Przejdź do treści Przejdź do stopki
Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Kia Sportage uniwersalność połączona z futuryzmem

Samochody segmentu C zawsze cieszyły się sporą popularnością, jednak w dzisiejszych czasach ustępują miejsca konstrukcją typu SUV, ze względu na łatwość użytkowania w mieście i poza nim, pojemność wnętrza, czy komfort podróżowania, pokonywania niepewnych terenów. W 2021 roku SUV-y wypracowały o kilka procent lepszy wynik, niż miało to miejsce w 2019 roku, a była to zasługa Kii Sportage, czyli jednego z najbardziej popularnego przedstawiciela aut tego typu w szczególności dzięki swojej ostatniej generacji. Na niektóre premiery czeka się z niecierpliwością. Kia Sportage w najnowszej odsłonie do nich niewątpliwie należy, a więc jaka jest nowa Sportage?

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Nietuzinkowy futuryzm, który przyciąga wzrok jak magnes

Poprzednia generacja Sportage była prostą bryłą, przyjemną dla oka przez swoje zaokrąglenia czy łagodne elementy stylistyczne, w pakiecie shadow wyglądała naprawdę ciekawie. Koreańscy, a jednak europejscy projektanci (biuro projektowe jest w Europie) postanowili postawić wszystko na jedną kartę. Jeśli poprzednik był na tyle udany, to musimy zrobić małą rewolucję, która przyciągnie klientów, których wcześniej nie mieliśmy w marce. I tak zrobili na początku z bliźniakiem, czyli Hyundai Tucson. Przetarł lekko drogę nietypową stylizacją, a potem poszli na całość, projektując najnowszego niesamowicie futurystycznego Sportage.


Nowoczesne linia, ostre przetłoczenia, oraz ten front, który swoimi ledowymi bumerangami, przymrużonym spojrzeniem (lampy ledowe są standardem w nawet najtańszej wersji, matrycowe od środkowej wersji)oraz swoim nowym nosem tygrysa (kia nazywa tak linię maski) robi piorunujące wrażenie.


Daje wam słowo, że jazda w lekkim zmroku lub w nocy po mieście, kiedy wasze światła stają się mocno wyraźne w ciemnej scenerii, nie ma żadnej osoby, która by nie odprowadzała wzrokiem tego samochodu, głęboko zastanawiając się co to za model czy marka. Boczna linia uspokaja już trochę kię, jest łagodniejsza, aby przygotować was do tylnej części nadwozia, która także jest mocno zaakcentowana przez swoje w pełni ledowe lampy oraz ciekawe podcięcie klapy czy sprytne ukrycie wycieraczki w górnej części spojlera.


W naszym egzemplarzu także spore wrażenie robiło inne wykończenie, bardziej ze sportowym akcentem (pakiet wyposażenia GT-Line). Ta wersja naprawdę dobrze łączy piękny zielony kolor (deep forest green) z wysoko połyskującą czernią czy materiałami chromowanymi/posrebrzanymi. Jak na pierwszych zdjęciach podchodziłem do tego auta z większym dystansem, tak w rzeczywistości bardzo mocno wpadła w moje gusta. Futurystyczny, a zarazem nowoczesny i przykuwający wzrok design, tak mówię o Suv!

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Jedynym minusem dla mnie są te pospolite felgi dla wersji Hybrid, są do bólu proste i aż nie chcą pasować do tego nadwozia, na szczęście w innych wersjach silnikowych są ciekawsze wzory.


Dobrze, że nie urosła

Kia Sportage jest proporcjonalna i stanowi przemyślane połączenie nowoczesności i tradycji, przy zachowaniu niemal niezmienionych wymiarów, gdyż jej długość jest tylko o 30 mm większa (4515 mm), szerokość zwiększyła się o 10 mm (1865 mm), podobnie jak wysokość (1645 mm). Również o 10 mm zwiększył się rozstaw osi (2680 mm).

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

W każdą stronę raptem centymetr, co pozwoliło ograniczyć rozrastanie. Dzięki temu nadal posiadamy dosyć zgrabne wymiary nadwozia, co ciekawe wersja na rynek USA jest wydłużona o 15 cm ze względu na specyfikę rynku.

Ergonomiczne, kosmiczne wnętrze

Stylizacja wnętrza nowego Sportage to na pewno jest jej spory atut. Bazuje ono na rozwiązaniach stosowanych w droższym, flagowym modelu, czyli elektrycznym Ev6.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Wnętrze po otwarciu drzwi jest bardzo przestronne z dużą ilością miejsca, cały efekt także potęguje opcjonalny panoramiczny dach z możliwością otwierania, uwielbiam doświetlenie przez taki dach, zawsze w momencie nadmiaru słońca mamy elektryczną roletę, która w szybkim tempie zasłania panoramę, aby zmniejszyć nagrzewanie się wnętrza (opcja wymagająca dopłaty 4 tysięcy złotych).

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Wnętrze Sportage to naprawdę nowoczesne wnętrze, po otwarciu drzwi widzimy przyjemne materiały, bardzo ładne fotele z logiem GT Line oraz przyjemnie spłaszczoną kierownicę ze sporą ilością funkcji.


Mamy też fortepianową konsolę środkową, która posiada sporą ilość przycisków np. aktywacji funkcji podgrzewania/chłodzenia foteli czy grzania kierownicy, pokrętło w formie selektora kierunku jazdy (bardzo lubię to pokrętło, szybko można operować pomiędzy położeniami D, N, R) sprytne cup holder’y dwufunkcyjne, czy schowek z ładowarką indukcyjną o mocy 15 wat, nareszcie porządne ładowanie bezprzewodowe, a nie ledwo co podtrzymywanie naładowania waszego smartfona.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Materiały do wykończenia wnętrza są przyjemnej jakości, miękkie, przyjemne w dotyku, oprócz klaksonu/ poduszki powietrznej kierowcy, tam coś poszło nie tak i jest słabej jakości plastik odstający od reszty w tym wnętrzu.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Na pewno rzucają nam się w oczy połacie ekranów a dokładniej dwa 12,3 cala tworzące całość. Ekran w dodatku jest zakrzywiony niczym drogie telewizory domowe, intensywnie nasycone z nowoczesnymi motywami przykuwają mocno uwagę, co ciekawe pokryte są warstwą antyodblaskową, aby zminimalizować odbijanie „zajączków” w stronę kierowcy. Jeden ekran służy jako dostarczenie informacji dla kierowcy, co aktualnie dzieje się z autem (można tutaj wyświetlać sporo informacji, choć może nie aż tyle, co w np. VW), do tego mamy kilka motywów zależnych od trybu jazdy czy naszych upodobań, pełna indywidualizacja tego, co wyświetla lewa bądź prawa tarcza. Zauważyliśmy tylko jeden problem, brak widoczności przez kierowcę informacji w rogach tego ekranu, zasłania je kierownica. Nie mogłem nawet tego poprawić przez ustawienie kierownicy czy fotela. Nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby nie fakt wyświetlania się tam ikony trybu EV (która wskazuję nam jazdę w trybie elektrycznym) jej po prostu nie widać, chyba że od strony pasażera.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Drugi ekran to kombajn do rozrywki, z mnóstwem opcji dotyczących pojazdu, nawigacji, audio, telemetrii czy innych funkcji. Dwa ekrany, które mają bardzo dobrą responsywność i każde polecenie jest wykonywane praktycznie od razu, bez żadnych chwil na zastanowienie się systemu, dobra robota. Szkoda, tylko że brakuje Android Auto bezprzewodowego, chodź i tak uważam, że lepiej działa tradycyjnie w wersji kablowej.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Jakby jeszcze brakowało wam wyświetlaczy we wnętrzu nowych modeli Kia, to pamiętajmy, że nastały czasy minimalizmu w motoryzacji, producenci często rezygnują z panelu klimatyzacji i umieszczają go na ekranie, to powinno być zabronione (niewygodne i rozprasza uwagę). A więc Kia wymyśliła kolejny wyświetlacz dedykowany dla układu klimatyzacji czy panelu skrótów multimedialnych. I tutaj byłem bardzo mile zaskoczony, panel posiada fizyczne dwie gałki, i dwa tryby działania, regulacji ogrzewania/klimatyzacji.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Gałki sterują temperaturą i wyświetlają się funkcję odnośnie klimatu w aucie. A jednym dotknięciem palca możecie zmienić jego funkcję na sterowanie audio, wtedy macie audiofilską gałeczkę głośności audio oraz cały panel funkcji multimediów. Cudne rozwiązanie, proste, i intuicyjne o dziwo. Co prawda jest ono dotykowe i minimalnie brakuje tutaj haptyki takiej jak w np. w Audi.  Korzysta się z tego bardzo dobrze i inni producenci powinni się nauczyć takiego rozwiązania, a nie wciskać i ukrywać wszystko pod tysiącem ukrytych pozycji w menu.

Pasażerowie tylnego rzędu w krainie przestrzeni

Tylna część nowego Sportage to naprawdę przyjemne doświadczenie, widać tutaj zwiększony rozstaw osi, który przekłada się na ilość miejsca z tyłu. Nawet wyższe osoby mają sporo miejsca, a te niższe są w stanie założyć nogę na nogę. Kia wyposażyła także tylny rząd w sporo udogodnień, oprócz wspomnianego szklanego dachu. Posiadamy 3 strefę klimatyzacji, ogrzewane skrajne siedzenie dwustopniowo, 5-stopniową regulację oparcia fotela, spory podłokietnik, porty USB C dla naszych smartfonowców umieszczone w oparciach przednich foteli.


A także sprytne wieszaki na wasze kurtki czy marynarki (możecie zobaczyć to w naszym wideo).

Jedyną nieprzyjemnością jest tunel środkowy, lecz on występuje ze względu na możliwy tradycyjny napęd 4×4. Na pewno, każdy tutaj po czuję się komfortowo i przyjemnie pokona nawet większe dystanse.

Bagażnik, przyjemna pakowna przestrzeń

Co do bagażnika w Kia Sportage jest on bardzo mocno zależny od wersji napędu, jaki sobie wybierzecie. Ogólnie przestrzeń urosła o 88 litry względem poprzednika, a największa pojemność 591 litrów jest dostępna przy Turbo-benzynie oraz układzie takim jak nasz, czyli synergicznej Hybrydzie (587 litrów), najmniejsza wartość występuje w Dieslu z MHEV (526 litrów).

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Z udogodnień mamy możliwość złożenia środkowego oparcia i przewożenia dłuższych przedmiotów, składania oparć z pozycji bagażnika, czy regulowaną wysokość podłogi i szyny dla rolety bagażnika, więc nie trzeba celować, aby się zasunęła.

Dopasuję się do każdego, dawno nie było takiej palety silników

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Kiedyś byliśmy w motoryzacji przyzwyczajeni do szerokiego wyboru jednostek napędowych dla jednego modelu, ostatnio widzimy zupełnie trend odwrotny, niektóre auta posiadają tylko jeden silnik i koniec kropka. Sportage posiada tak szeroki wybór silników, jak mało który model dzisiaj. Zaczynając począwszy od mało dzisiaj już lubianych diesli, czy wariacji znanego u koreańczyków silnika T-GDI i jego różnych odmian w formie tradycji (turbo benzyn) czy układu MHEV, HEV czy nawet PHEV. A więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Jeśli chcecie zobaczyć całą gamę luknijcie w nasze wideo, tam więcej o niej opowiadam.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Nasza testówka posiada układ HEV, czyli 230 konną hybrydę synergiczną z momentem obrotowym na poziomie 350 Nm, co ciekawe jest to nietypowa konstrukcja hybrydy, która jest oparta na silniku turbodoładowanym, a nie jak to zwykle bywa silniku wolnossącym. Ma to swoje zalety, ale też pewną sporą wadę. Mamy tutaj 180 koni z naszego paliwa w baku, a także jeszcze 60 koni z prądu zgromadzonego w naszej małej baterii (niecałe 1,49 kWh) całość oczywiście przenoszone na przednią oś lub opcjonalnie na wszystkie cztery koła. Zaletą tego układu jest na pewno większa moc, generowana przez Turbo, lecz także i jego wadą. A dokładniej moment spokojnej jazdy na prądzie i wyłączenie silnika spalinowego.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Przemierzamy sobie kilometry spokojnie, utrzymując prędkość dzięki silnikowi elektrycznemu, lecz podczas chęci wyprzedzania niestety występują spora turbodziura, niedziwne. W końcu Turbo nie miało żadnych spalin, aby się rozkręcić i tłoczyć więcej powietrza do komór spalania, przecież jechaliśmy jako pojazd EV, efekt to długie oczekiwanie na reakcję i rozkręcenie się turbo, potem już przyspieszenie jest naprawdę dynamiczne, lecz ta pierwsza faza zniechęca do agresywniejszy manewrów. Nie pomaga także brak trybu Normal, auto w Eko jest strasznie nienaturalnie zamulone, a w trybie sport jest tego spora odwrotność, brakuję złotego środka do jazdy w codziennych warunkach.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Całość łączy skrzynia biegów, czyli poczciwy 6 biegowy hydrokinetyk (skrzynia DCT dostępna tylko przy tradycyjnej benzynie 180 koni z układem MHEV) Działa naprawdę przyjemnie, nie jest może demonem prędkości zmian biegów, lecz pasuje charakterem do tego auta i sprawuję się naprawdę dobrze na miejskich korkach czy podczas szybszego ruchu i dynamiczniejszy przyspieszeń.

Cały układ Hybrydowy to naprawdę dobra i przyjemna jednostka, w które nie brakuje dynamiki, a także oszczędności, wyniki naszego spalania oscylowały w okolicy 6,6 litra do maksymalnie 7,5 litra na 100 km.

Precyzja i komfort w Sportage to spory atut

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Testowana wersja GT Line na 18-calowych felgach okazała się zadziwiająco komfortowa, ale przy tym można było wyczuć pewność prowadzenia. Zestrojenie zawieszenia to jest spory atut nowej Kia Sportage, każdy tutaj odczuję wystarczający komfort wraz z połączeniem precyzji i przyjemnej charakterystyki zawieszenia. Nasz samochód był wyposażony w opcjonalne adaptacyjne zawieszenie, chodź jego charakterystyka nie było mocno różniąca się pomiędzy trybami jazdy. W niektóry autach jest wyczuwalna większe różnice. Do uszu co najwyżej dobiegał dość dobrze wytłumiony hałas pracy zawieszenia. A to wszystko przy tak oczekiwanej stabilności (nawet silniejsze podmuchy bocznego wiatru nie stanowiły problemu) i przewidywalności. Omijanie większych ubytków odbywało się zadziwiająco płynnie i bez problemów.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Warto także zwrócić uwagę na systemy asystujące czy półautonomiczne, które umilają komfortową podróż oraz działają bardzo płynnie i przewidywalnie. Kia już od poprzedniej generacji przyzwyczaja nas do dobrze zaimplementowanych rozwiązań asystentów i autonomizacji.

Kia Sportage uniwersalność połączona futuryzmem

Wygłuszenie hybrydy jest całkiem niezłe. Większość dźwięków otoczenia jest sprawnie izolowana, przy wyższych prędkościach pojawia się lekki szum z okolic słupków, który jest normą dla aut typu SUV. Dłuższe trasy będą miłą podróżą, a to także dzięki opcjonalnemu nagłośnieniu marki Harman/Kardon, który gra przyjemnie, spadek jakości jest wyczuwalny przy słuchaniu odbiornika radiowego DAB/FM, przy streamingu audio z telefonu jakość wraca do dobrego poziomu.

Oferowanie wiele, za przystępną cenę  

Sportage w odmianie Hybrydowej występuję tylko w wyższych poziomach wyposażenia. Cennik wersji przednionapędowej zaczyna się od 105 tysięcy złotych, tak można także dokupić napęd 4×4 na bardziej niepewny teren. Nasz egzemplarz GT Line kosztuje okolice 184 tys. złotych i praktycznie w takiej cenie otrzymujemy samochód wyposażony we wszystko, co tylko jest nam potrzeba. Warto także zwrócić uwagę na różnicę we wnętrzu wersji bazowych, tam deska rozdzielcza jest mniej spektakularna niż w testowanym egzemplarzu. Niestety rezygnujemy z dwóch tak dużych ekranów czy panelu klimatyzacji. Występuje on już w tradycyjnej guzikowej formie. Także tunel centralny przy skrzyni manualnej wygląda zupełnie inaczej niż w naszym egzemplarzu. Dla nas osobiście optymalnym wyborem będzie dobrze wyposażona wersja business line, czy praktycznie wszystko mająca wersja testowana GT-Line. Cena nowej Sportage nawet już w ciekawych wersjach wyposażenia jest niższa niż konkurencyjne doposażone rozwiązania od niemieckiej czy japońskiej konkurencji w tym samym segmencie wielkości, a więc Kia chce przyciągnąć klientów różnicą ceny względem rynkowych konkurentów, których aktualnie nie brakuje na rynku.

Podsumowanie

Nowa Kia Sportage to, podobnie jak poprzednik, po prostu bardzo dobry i uniwersalny samochód, praktycznie dopasuje się do wymagań większości osób. Piąta generacja koreańskiego modelu pozwoli ponadto bardzo wyróżnić się na drodze, jeśli oczywiście tylko jej futurystyczny design nam przypadnie do gustu.


Podchodziliśmy z dużym dystansem do tego samochodu, a on nas bardzo pozytywnie zaskoczył. A dokładniej tym jak kompletnym oraz technologicznie dopracowanym jest samochodem. Ciężko pisać recenzję, w których nie jest się w stanie skrytykować jakiegoś rozwiązania, ale tutaj faktycznie ciężko jest się do czegoś przyczepić. Uwagi dotyczą tylko drobiazgów, które w różnych oczach będą mniejsze lub większe. Jest to naprawdę dobrej jakości samochód w klasie kompaktowych Suv’ów (na pewno lepszy od bliźniaka Tucsona), który może sporo namieszać w słupkach sprzedawalności innych producentów.

Kia Sportage
80Świetny
Opis
to, podobnie jak poprzednik, po prostu bardzo dobry i uniwersalny samochód, praktycznie dopasuje się do wymagań większości osób. Piąta generacja koreańskiego modelu pozwoli ponadto bardzo wyróżnić się na drodze

Pozytywy

  • Nowoczesna stylizacja
  • Ciekawe wnętrze
  • Świetne multimedia i systemy
  • Duża przestronność wnętrza
  • Uniwersalność gamy silnikowej

Negatywy

  • Turbo dziura w Hybrydzie
  • Pospolity wzór felg dla Hybrydy
  • Brak wyczuwalnej różnicy w trybach zawieszenia
  • Brak trybu normal, do codziennej jazdy